Jak radzą sobie Polacy z austriackim prawem?

Agata (prowadzi własny biznes w Wiedniu): przed założeniem własnego biznesu w Austrii mieszkałam tam już dziesięć lat. Nie miałam żadnych kłopotów w płynnym posługiwaniu się tym językiem, jednak kiedy przyszło do kontaktu z urzędami i tworzenia firmy okazało się, że języków pism był ogromnie zawiły (zresztą nawet w naszym kraju pewnie miałabym z tym problem) pomógł mi wówczas prawnik wiedeń https://www.smr-law.at/index_pl.html. Od tego czasu korzystam regularnie z usług tej kancelarii. Jej ogromną zaletą jest to, że pracuje tam polski prawnik, więc komunikujemy się w naszym rodzimym języku, dzięki temu lepiej rozumiem wszystkie kwestie prawne związane z prowadzeniem mojego biznesu. Uważam, że to była jedyna słuszna decyzja. Moja firma na pewno radziłaby sobie dużo gorzej bez prawniczego wsparcia.

Andrzej (miał sprawę rozwodową w Austrii): moją żoną przez osiem lat była Austriaczka. Początkowo wszystko było wspaniale, ale z czasem coraz bardziej się między nami psuło. W końcu postanowiliśmy się rozstać. Doszło do rozprawy rozwodowe, a byliśmy już wówczas na stopie wojennej. Bałem się, że austriacki sąd może przychylniejszym okiem patrzeć na sprawę swojej obywatelki, dlatego postanowiłem wynająć austriackiego adwokata. Reprezentował on moje interesy przed tamtejszym sądem. Ostatecznie skończyło się na podziale majątku i rozwodzie bez orzekania winy. Myślę, że to był dobry wybór.

 

Nadia (pracuje w Austrii od 2 lat): nie mam zbyt wiele do czynienia z austriackim prawem. Znalazłam pracę przez agencję pośrednictwa pracy z Polski. To oni dopełnili wszystkich formalności związanych z moim zatrudnieniem. Oni też kontaktowali się moim pracodawcą. Trafiłam do dobre biuro z pomocnymi ludźmi, którzy wyjaśnili jakie są zasady zatrudnienia w tym kraju. Mam też uczciwego pracodawcę, który wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Nie mogę na nic narzekać. Na wszelki wypadek poczytałam trochę w internecie o zatrudnieniu w Austrii, wszystkie informacje pokrywały się z tymi, które wcześniej otrzymałam, więc nie mam żadnych problemów prawnych w Austrii.